poniedziałek, 26 marca 2012

Kolczyki wyniesione z lasu

Najnowsze kolczyki wykonane w technice sutasz. Obydwie pary zostały wykończone srebrem.
Maski to  pierwsze kolczyki, które wykończyłam skórą i chyba ostatnie, ponieważ sutasz sam w sobie jest dosyć ciężki.  W tym przypadku luksus ma też swoją wagę. Kolczyki zawiesiłam na srebrnych sztyftach i dodatkowo ozdobiłam szklanymi brioletkami zawieszonymi na srebrnym druciku pr. 999. W splocie sutaszowych sznurków chowają się howlitowe monetki i kuleczki, miodowe kryształki oraz złota drobnica, którą również wykończyłam całość.




                                                 



Drugie kolczyki to mój pomysł połączenia skóry z sutaszem. Jak już pisałam wcześniej skóra waży sporo i sutasz też, więc byłam niezwykle oszczędna w ozdabianiu tego projektu. Tu użyłam howlitu, szklanych szmaragdowych kropli i przepięknych kulek chryzoprazu, które "wmontowawszy" w sztyft dały piękne i stabilne wykończenie


2 komentarze:

  1. Pierwsze świetne, ujmująca kolorystyka, no a drugie rewelacyjne. Kapitalny i oryginalny pomysł z umocowaniem sutaszu na skórze, do tego ciemne tło znakomicie podkreśla i uwydatnia kształt sutaszu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity pomysł - te drugie kolczyki

    OdpowiedzUsuń