piątek, 24 lutego 2012

Aglar, trochę o morzu

Pierścień Aglar to pierwszy z serii dedykowanej morzu. Motywy, które pokierowały mnie do tworzenia  w tym temacie są chyba najbliższe memu sercu, ponieważ całe życie spędziłam nieopodal, teraz gdy przyszło mi zamieszkać daleko morskiej wody czuję ogromną tęsknotę do szumu fal, zapachu powietrza, morskiej bryzy, a nawet sztormów. Całe to Uczucie sprawia, że wyraźniej w pamięci widzę jego barwy i charakter w zależności od pogody, pory roku. Starałam się w trakcie tworzenia zawrzeć ułamek tej wielkiej miłości. Tematem pierścienia jest zima, dokładnie taką barwę przybiera lodowata woda podczas mroźnego wyżu jak główne oczko, wprawiony w nie  Kianit  wykazuje lekką iryzację pochłaniając by za chwilę oddać odrobinę blasku światła. Dodatkowo po bokach i na jednym ze szczytów osadziłam drobne fasetowane oponki apatytu o przepięknej błękitno zielonej barwie (Paraiba), które na przemian stają się niebem, albo wodą.
Już od dłuższego, dokładnie od Października planowałam rozpocząć serię prac z dedykacją ku morzu, ale dopiero teraz udało mi się zebrać odpowiednie materiały, przede wszystkim kamienie we wszystkich odcieniach jakie tylko może przybrać morzeJ, nie wykluczam użycia bursztynu, który posiadam w znacznych ilościach. Jeden z ostatnich wypadów nad morze zaowocował sporą kolekcją szkła oszlifowanego przez wodę i piasek. Teraz bez obaw mogę dowoli łączyć te elementy, obecnie powoli rodzi się bransoleta, mam nadzieje, że okaże się piękną perłą. 


Jak się nie zakochać w tych widokach...



 A tu właśnie miejsce wypadu po szkło i mała, niespodzianka po rozłupaniu kamyka..




1 komentarz:

  1. Pierścień piękny, pomysł stworzenia biżuterii z "myślą przewodnią" doskonały, będę miała na co czekać. Kianit mnie zaciekawił ponieważ zupełnie nie znam, muszę się zainteresować. Twój tekst mnie zaskoczył więc piszę do Ciebie emalię.

    OdpowiedzUsuń