sobota, 18 lutego 2012

Decoupage ciąg dalszy Cztery Pory Roku Alphonse Mucha

Jako wielka fanka Art Nouveau nie mogłam się powstrzymać przed wykorzystaniem grafik kobiet nasączonych pięknymi barwami, symbolami i motywami genialnego twórcy jakim był Alphonse Mucha. Dość często w projektach, które tworzę nie tyle staram się nawiązać do motywów secesji, po prostu romantyczne, delikatne motywy tego stylu jakoś same się wplatają :) Ten nurt to oczywiście nie tylko Mucha ale jego grafiki są nafaszerowane taką energią i potencjałem, jak choćby połączenie barw, że same w sobie mogą stać się źródłem natchnienia. Już dawno chciałam sobie sprawić plakaty i obwiesić sobie mój kącikowarsztat, na szczęście dzięki nowo nabytej umiejętności jaką jest decoupage i sklepie internetowym ze sporymi reprodukcjami na papierze ryżowym mogłam sprawić sobie sama taki mały prezent (trochę bardziej z duszą niż kupne plakaty). Wiosna, Lato, Jesień, Zima.
Zrobienie zdjęć sprawiło mi ogromne trudności, :D niestety nie posiadam w domu warunków do fotografowania przedmiotów o takich gabarytach. Zapewniam, że obrazki w rzeczywistości są równe:)). Zrobiłam je ze zwykłej sklejki. Do postarzania użyłam dwuskładnikowego crackle Penartu do delikatnych spękań,  a je same wypełniłam pastą postarzającą tej samej firmy. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie podzieliła się moimi spostrzeżeniami:) Ten Lakier do spękań crackle, jest jedynym, z którym do tej pory miałam do czynienia kosztuje ok 30zł za 2x 100ml i muszę powiedzieć, że jest mało wydajny, zużyłam do paru niewielkich rzeczy połowę, efekt jest naprawdę ładny, ale np na ozdobienie biurka, stołu, czy innych mebli (miałam to w planie :P) wydałabym fortunę. Oprócz tych czterech obrazków zrobiłam trzy mniejsze, też ze spękaniami. Przy wykończeniu już pastą postarzającą maznęłam cały obrazek tworząc niezbyt piękną ciemną linię w pęknięciu na twarzy kobiety z grafiki, i od razu nauczyłam się omijać twarze :) Co do samej pasty polecam używać jej niewielkie ilości i szybko, mocno rozcierać najlepiej filcem, ponieważ inaczej zostaną ciemne bruzdy (jak na lusterku, którego jeszcze nie dokończyłam) niby też mają swój urok, ale lepiej uważać, ponieważ nie zawsze pasują :)
 Na deser postanowiłam się inaczej zabawić z grafikami, ale to już w innym poście.

1 komentarz: