Buszując po sieci nie sposób nie zauważyć żywych kolorów panujących na wybiegach, jedynie chyba Chanel na Wiosnę-Lato 2012 używa tych bardziej stonowanych. Postanowiłam wiec podjąć wyzwanie zabawić się jaskrawymi i żywymi kolorami, ponieważ zupełnie nie są w moim stylu:))). W planie były raczej skromne, wręcz ascetyczne formy ale jak to bywa z tworzeniem w moim przypadku pomysły niezwykle szybko potrafią się przekręcić o 360 stopni. Sznurki satynowe są piękne, mają niezwykle nasycone kolory, jednak lubią się wyginać, zaciągać:( Myślę, że najlepszym ich wykorzystaniem są różnego rodzaju przeplatanki i plecionki, które wzmacniają ich formę.
niesamowicie kolorowy:)ciekawe połączenie sutaszu ze sznurkami satynowymi,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
i zapraszam na mojego bloga
Emila
Świetnie sobie poradziłaś z doborem kolorów i w efekcie bransoletka jest fajna i przyjemna dla oka. Takie prace żywe kolorystycznie zawsze mi imponowały bo trzeba mieć spore wyczucie kolorów i dobrego smaku aby stworzyć ładny przedmiot stosując żywe i jaskrawe barwy. Na zdjęciu wygląda jakby warkocz zwężał sie ku zapięciu, tak jest czy to efekt oddalającego się planu?
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Warkocz jest równy, to wina perspektywy.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie się pobawiłaś kolorami -cudo!
OdpowiedzUsuń