czwartek, 2 maja 2013

Suru


Kolejny twór :)
Moje ulubione morskie, wodne klimaty i naszyjnik z zaklętymi w srebrne sploty pięknymi fińskimi spektrolitami o niezwykle silnej iryzacji. Perły, których użyłam do stworzenia naszyjnika kolekcjonowałam chyba z rok zamawiając po jednej sztuce przy okazji robienia innych zakupów : ) bo nigdy nie wiadomo kiedy mogą się przydać (mam jeszcze białe). W ich sąsiedztwie zawiesiłam soczyste, zielonkawe kianity, apatyty, drobne kamienie księżycowe, iolity i fasetowane brioletki chalcedonu "Aqua".Często moje zakupy muszą odczekać, dojrzeć, gdzieś się zagubić zanim trafią na twórczy grunt. Jestem w trakcie totalnego remanentu wszystkich kamieni, zakupionych w hurtowniach, na giełdach, zamówionych w sklepach w zakupowej gorączce.  Przez lata nazbierało się tego naprawdę dużo, co chwilę znajduję "nowe" inspirujące unikaty :) Układam, przekładam i zaplatam.

I masa ścinków srebrnego drutu, który przetopiłam w tygielku, zakupionym z SN, na pewno powstanie z tego naszyjnik,  reszta to tajemnica :)

1 komentarz: