Cały dzisiejszy dzień, praktycznie od rana z przerwą na obiad bo jakoś śniadanie skutecznie zastąpił mi kubeł kawy... siedzę i lepię. Właśnie pieką się nowe cuda. Wzbogaciłam odrobinę "kształtologię" o kolejne elementy (sekret). Brakuje mi turkusu bo siedziałabym pewnie do rana :D Ostatnio nie narzekam na brak natchnienia, zachwyciła mnie technika połączenia jedwabiu shibori z haftem koralikowym zrobiłam nawet wykrój naszyjnika, tylko z jedwabiem gorzej :C Zastanawiam się nawet czy nie pociąć jednej bluzki. Zrobiłam nawet kaboszon, który ewentualnie wykorzystam gdy dojdzie do zabójstwa owej szaty (myślę, że wyrok już zapadł). Zauważyłam, że najładniejsze (moim zdaniem) kaboszony wychodzą mi gdy tworzę je do wymyślonego w głowie projektu, to dosyć dziwne, a zarazem ciekawe uczucie :)
Chciałabym wszystkim obserwującym podziękować za tak miłe komentarze, naprawdę nie spodziewałam się, że wzbudzę takie zainteresowanie. Jestem również pod wrażeniem pozytywnych maili i kreatywnych propozycji i tu przy okazji chciałabym zaznaczyć, że na razie nigdzie kaboszonów nie sprzedaję bo nie mam gdzie, obecnie nie współpracuję z żadną galerią, te do których od jakiegoś czasu próbuję się dostać nawet nie odpowiedziały na moje maile. Na współpracę z mini galeriami raczej się nie zdecyduję, bo już to przerabiałam i dziękuję. Na razie pozostaje więc kontakt mailowy.
Cukierasy
Jutro pokażę co wymodziłam, bo jednak naturalne światło musi być, chyba, że mimo braku turkusu przesiedzę do rana i wstanę wieczorem, bo przecież Niedziellla <3
czekam...♥
OdpowiedzUsuńwiesz... odpowiedzą na brak zainteresowania galerii jest założenie własnego sklepu internetowego ;))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuń